Nasza drużyna wygrała gładko, bo 5:1, pierwszy wyjazdowy mecz tego sezonu.
Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla naszej drużyny. Już w 3. minucie z rzutu rożnego na krótki słupek dośrodkowywał Andrzej Dydzik. Do piłki wyskoczył Michał Cwalina i głową skierował piłkę do siatki. Nasz zespół kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń i stwarzał sobie kolejne sytuacje czego efektem były kolejne gole. W 21. min. po podręcznikowo rozegranym rzucie rożnym Andrzej Dydzik zacentrował piłkę w pole karne wprost na głowę nabiegającego Wojciecha Brodowskiego, który nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w sieci. Sześć minut później było już 3:0. Piłka na ok. 27. metrze znalazła się pod nogami Patryka Stasiaka. Nasz lewy pomocnik zamierzał chyba zabrać się z piłką i przeprowadzić rajd, ale na jego drodze pojawił się arbiter, który wybił Patryka z rytmu. "Stasiu" poprawił więc sobie piłkę i uderzył na bramkę. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. W 29. minucie, czyli 120 sekund po trzecim golu, cieszyliśmy się z bramki nr 4. Świetnym podaniem popisał się Wojciech Brodowski, który uruchomił Tomasza Leję. Nasz kapitan znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Golkiper gospodarzy z tej sytuacji wyszedł obronną ręką, odbijając piłkę do boku, ale pierwszy dobiegł do niej nasz kapitan i na raty, ale strzelił gola.
Niestety, w 34. min. kontuzji doznał Tomasz Roemer i musiał opuścić plac gry. W jego miejscu na boisku pojawił się dwie minuty później Rafał Leja.
W 41. minucie Tomasz Leja po asyście Patryka Stasiaka zdobył piątą bramkę dla Rudatomu. Do przerwy prowadziliśmy 5:0.
Druga połowa, co zrozumiałe przy takim wyniku, była nieco słabsza, ale i tak mieliśmy kilka wybornych sytuacji do podwyższenia wyniku. Strzał Michała Cwaliny z bliska obronił bramkarz, Patryk Stasiak trafił w poprzeczkę, a Kamil Lisoń w końcówce meczu nie trafił z najbliższej odległości w bramkę. Do tego sędzia odgwizdał kilka dyskusyjnych spalonych.
Rywalom w 72. min udało się zdobyć gola honorowego, który padł bezpośrednio z rzutu wolnego. Pomimo że gracze naszego zespołu w obawie o zdrowie nie walczyli już z taką determinacją i w II części gry gospodarze częściej mieli inicjatywę, to zawodnicy Rudatomu i tak stwarzali sytuacje bramkowe.
Rudatom Kępa w meczu z Orłem II Źlinice
1. Patryk Kupilas
2. Marcin Miga 73" Marek Miłaszewski
3. Tomasz Lisiński
4. Dawid Kupilas
5. Adam Chorążeczewski
6. Tomasz Leja
7. Wojciech Brodowski
8. Andrzej Dydzik (2 asysty)
9. Patryk Stasiak (1 asysta)
10. Tomasz Roemer 34" Rafał Leja
11. Michał Cwalina 67" Kamil Lisoń